Rekompensata?
Rosja gra (w wariancie maksimum) o kontrolę nad wielkim obszarem gospodarki surowcowo-energetycznej Polski.
Cóż, ponieważ negocjacje gazowe z naszym Północnym Sąsiadem (mam na myśli Federację Rosyjską, jakby ktoś się pytał) poszły nie do końca po jego myśli, więc tenże Sąsiad zabiega teraz o stosowną rekompensatę, mającą wynagrodzić to, co poświęcił na gazowym froncie swej ekspansji.
I. Gra o Lotos.
W takich kategoriach odbieram zapowiedzi złożenia ofert przez rosyjskie firmy z branży naftowo - paliwowej na kupno większościowego pakietu polskiej firmy Lotos. Jest to łakomy kąsek, gdyż grupa Lotos ma (stan na koniec 2009 roku) ok 28% udziałów w rynku z tendencją wzrostową. Prognozy mówią o „przejęciu” 30% polskiego rynku paliw przed 2012 rokiem. Termin na składanie ofert wyznaczony przez Ministra Skarbu Aleksandra Grada, któremu w rządzie Tuska przypadła rola licytatora ostatnich sreber rodowych, upływa 4 lutego przyszłego roku. Mowa o 53% akcji, zaś łączna wartość transakcji ma wynosić od 2,3 do 2,5 mld złotych.
Lotosem zainteresowane są trzy rosyjskie firmy: kojarzony mocno z „siłowikami” od wicepremiera Igora Sieczina Rosnieft, którego marsz ku potędze rozpoczął się od trupa Jukosu i łagru dla Chodorkowskiego; koncern TNK BP i Gazprom-Nieft. Największe szanse daje się dwóm pierwszym, przy czym „Rzeczpospolita” sugeruje, że aby przejęcie Lotosu przez rosyjskie konsorcjum było bardziej „strawne”, może dokonać się przy współudziale francuskiej firmy Total, z którą współpracują zarówno TNK BP jak i Rosnieft. Co ciekawe, Total jest partnerem również firmy Petrolinvest naszego oligarchy – Ryszarda Krauzego, który też zapewne będzie chciał coś ugrać na sprzedaży Lotosu, choćby wg wzorca z czasów „prywatyzacji” Telekomunikacji Polskiej (gdzie nieźle obłowił się inny oligarcha - Jan Kulczyk - EDYCJA).
II. Powetować straty.
Krótko mówiąc, Rosja pragnie na froncie naftowym „odzyskać” to, co straciła na skutek wmieszania się Komisji Europejskiej (czyli Niemiec) do negocjacji gazowych. Przypomnę dla porządku, że kontrakt mający pierwotnie obowiązywać do 2037 roku ostatecznie udało się skrócić do 2022, a umowę na transfer gazu na Zachód do 2019 z opcją przedłużenia do 2045 roku. Sądząc po zachowaniu Władimira Putina, który już uznaje za pewnik rychłe wydłużenie umowy tranzytowej, ze strony rządu Tuska nie będzie przeciwwskazań (gdzieżby tam, wszak „ocieplenie” ponad wszystko!). Do tego udało się osiągnąć zniesienie dyskryminacyjnego zakazu reeksportu rosyjskiego gazu, co również musi Rosję uwierać i mobilizować do energicznych działań w celu powetowania „strat” poniesionych względem pierwotnych oczekiwań.
Rosyjska oferta zawiera jeszcze jeden „haczyk” przemilczany przez media. Otóż, Lotos jest mniejszościowym (8,97%) udziałowcem gdańskiego Naftoportu, a więc w razie powodzenia transakcji, Rosja uzyskałaby przyczółek w tym alternatywnym wobec rurociągu „Przyjaźń” źródle dostaw ropy do Polski.
III. Atomowe amory.
Ale to jeszcze nie wszystko, bowiem ze strony rosyjskiej po raz kolejny pojawiają się syrenie śpiewy zapraszające nas do udziału w projekcie Bałtyckiej Elektrowni Atomowej powstającej w Obwodzie Kaliningradzkim. Znając skuteczność i konsekwencję rosyjskiego lobbingu (czytaj – wpływy „rosyjskiej partii w Polsce”, które niepomiernie wzrosły po objęciu rządów przez PO, szczególnie zaś po 10.04.2010) również i ta inicjatywa nie jest bez szans. Zresztą, już jakiś czas temu padła propozycja przeciągnięcia rosyjskiego kabla do Elbląga. Wprawdzie nasz rząd, póki co, zachowuje względem wyciągniętych do atomowego uścisku kremlowskich ramion godną pochwały wstrzemięźliwość, ale któż może przewidzieć przebieg kolejnych etapów „pojednania”...
Warto tu przypomnieć o projekcie wybudowania elektrowni atomowej w Polsce o którym ostatnimi czasy dziwnie cicho. Rozumiem, że perspektywa 2022 roku kiedy to ma zostać oddany do użytku pierwszy blok naszej elektrowni jest dość odległa, niemniej do tego czasu warto by zastanowić się (prócz udziału w litewskim Ignalinie II) nad możliwością „awaryjnego” zabezpieczenia dostaw energii choćby z kierunku ukraińskiego, co może być niezbędne jeśli wziąć pod uwagę chociażby pakiet klimatyczny podpisany przez nas na fali eko-histerii wywołanej walką z „globalnym ociepleniem”. Tak się bowiem składa, że mamy połączenie na linii Rzeszów – „Chmielnicka” (ukraińska elektrownia atomowa) które od lat marnuje się nieużywane, bez modernizacji. Tymczasem, z dwojga złego, lepszy już import z Ukrainy (podkreślam – posiłkowo, do czasu powstania naszego „atomu”) niż dalsze brnięcie w uzależnienie od Rosji. Może to z mojej strony przewrażliwienie, ale po cyrkach z gazem i sprawą zakopania Gazociągu Północnego pod torem podejściowym do portów Szczecin-Świnoujście, których byliśmy świadkami, wolę dmuchać na zimne.
***
Podsumowując, Rosja gra (w wariancie maksimum) o kontrolę nad wielkim obszarem gospodarki surowcowo-energetycznej Polski. Spójrzmy: 2/3 rynku gazowego (będziemy importować 10 mld m3 rocznie, przy zapotrzebowaniu ok 14,5 mld m3) plus 1/3 rynku paliwowego po ewentualnym przejęciu grupy Lotos i do tego perspektywa znaczącego udziału w dostawach energii elektrycznej, jeśli odpowiemy pozytywnie na atomowe kaliningradzkie amory.
Tym co martwi, jest brak czytelnej strategii rządu wobec zarysowanych tu zagrożeń. Pierwszym testem na gotowość zaspokajania rosyjskich apetytów będzie przyszłoroczna sprzedaż Lotosu. Są powody do patrzenia na ręce. Tylko kto będzie patrzył? „Zaprzyjaźnione” media? Wolne żarty.
Gadający Grzyb
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4888 odsłon
Komentarze
Re: Rekompensata?
4 Listopada, 2010 - 20:09
martwi raczej to, że dla rządu to nie są zagrożenia
@Budyń78
4 Listopada, 2010 - 20:30
Ano tak. Rząd raczej upatruje w tym szansę na pogłębienie pojednania. Niedawno na "wPolityce.pl" wypatrzyłem komentarz: "Mnie od tego jednania to już dupa boli". Nic dodać, nic ująć.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Rosja wszelkimi sposobami
4 Listopada, 2010 - 21:09
będzie starała się przejąć kontrolę nad rynkiem surowcowo-energetycznym Polski wiedząc dokładnie, że Polska ma u siebie całą tablicę Mendelejewa. Szczególną troską z pewnością otoczy rejon północno-wschodni łącznie z przyczółkiem Naftoportu aby mieć pod ręką kontrolę nad zasobami uranu w obrębie Zalewu Wiślanego i Żuław. Stąd zapewne potrzebny był jej kabel do Elbląga. Nie można też wykluczyć, że z tego powodu rząd Tuska odłożył ad acta sprawę przekopania Mierzei Wiślanej w celu budowy toru wodnego z Elbląga na Bałtyk. Pożyjemy, zobaczymy, co z tego wyniknie. Dopóki Rosja zgadza się na korzystanie z toru wodnego przez Cieśninę Piławską, Elbląski port może się rozwijać. Na pytanie, jak długo, można tylko odpowiedzieć, że dopóki Kremlowi znowu jakieś fanaberie nie uderzą do głowy.
Szpilka
Re: Rosja wszelkimi sposobami
4 Listopada, 2010 - 21:38
Tablicę Mendelejewa to mają i Rosjanie, na dodatek w większej skali - tu chodzi o odbudowę strefy wpływów polit-gospodarczymi metodami. Swoją drogą, zaciekawił mnie ten uran w rejonie Zalewu Wiślanego. Wiesz coś więcej na ten temat?
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Gadający Grzyb 21:38
4 Listopada, 2010 - 23:07
Wiem.
Szpilka
@ Szpilka
4 Listopada, 2010 - 23:11
To napisz. Naprawdę mnie to interesuje.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Gadający Grzyb
4 Listopada, 2010 - 23:33
Gdzie napisać?
Szpilka
@ Szpilka
4 Listopada, 2010 - 23:38
Choćby tutaj. A jeśli masz namiary na ciekawe dane, to np w "Polecankach".
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Do napisania na tym forum
5 Listopada, 2010 - 00:01
jest tego za dużo (3,05MB w pliku łącznie z mapką).
Szpilka
Re: Do napisania na tym forum
5 Listopada, 2010 - 23:35
Faktycznie sporo, ale można materiały wrzucić na jakiś serwer i podać link do ściągnięcia.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
@Szpilka
5 Listopada, 2010 - 23:41
Zerknąłem na Pani profil i widzę, że ma Pani rangę blogera. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zamieściła Pani na "Niepoprawnych" np. cykl artykułów o polskich złożach uranu. Chętnie przeczytam (i jak sądzę, nie tylko ja).
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Szpilka
5 Listopada, 2010 - 23:45
Przyłączam się do prośby. Mnie też zainteresowało.
Pozdrawiam.
Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!
Balansujcie dopóki się da, a gdy się już nie da, podpalcie świat!
Gadający Grzyb,
5 Listopada, 2010 - 00:22
Pierwszy z brzegu - http://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/tydzien-na-wschodzie/2010-03-03/przyspieszenie-projektu-elektrowni-jadrowej-w-obwodzie-ka
Ciekawym są również machloje przy sieciach przesyłowych
http://www.pse-operator.pl/index.php?dzid=121&did=685
i kombinacje z wielkimi instalacjami biogazowymi.
GGrzybie!, za "katastrofę" trzeba się dobrze odwdzięczyć
4 Listopada, 2010 - 21:32
pzdr
antysalon
Re: GGrzybie!, za "katastrofę" trzeba się dobrze odwdzięczyć
4 Listopada, 2010 - 22:36
"Odwdzięczyliby" się i bez katastrofy. Oni po prostu nie mają instynktu państwowego. Racja stanu i inne takie to dla nich anachroniczne brednie.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
"zlikwidować Ministerstwo Skarbu Państwa"
4 Listopada, 2010 - 22:48
"Minister Grad już wcześniej zapowiadał, że nie przeszkadza mu inwestor rosyjski"
To są cele i działalność Przestępczej Organizacji, tu akurat rękami ministra Grada, całość tutaj: http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Panstwo-chce-sprzedac-cala-Grupe-Lotos-Czy-powinnismy-sie-tego-bac-n40362.html
Z piękną muzyką
5 Listopada, 2010 - 16:08
ten tekst jest i tak przerażający. Nie powinnam się dziwić, bo nasz nieRząd o sprawach ważnych nic nie mówi, ale w tym przypadku podejrzewam, że nie mówi ale robi....
http://www.youtube.com/watch?v=D8ogQiSbeFQ
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków